Forum Forum klasowe 3a Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Bajecki do podusecki ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasowe 3a Strona Główna -> Twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  


Administrator
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 11:48, 05 Maj 2007    Temat postu:

Ok ok dziś szpulne wieczorkiem kolejną częścią, oj będzie bal!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  


Administrator
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 20:33, 07 Maj 2007    Temat postu:

Proszę! troche się z tym bawiłem, ale i tak nie ma polskich liter, no i moga byc literówki, za wulgaryzmy i porobograficzne sceny - nie odpowiadamy, czyasz na własna odpowiedzialność, przed przystąieneim do czytania rozluznij umysł. Miłego czytania i komentowania

Niech stanie sie ciemność !!!

...tak ostatnio do kościoła poszedłeś z taka plama... a feee
jakbyś nie mógł ściągnąć tej kurtki obryzganej no tak mnie wzięło....
- to dlatego jak siadłem to nie mogłem wstać na ewangelii bo mnie jakiś klei trzymał....
myślisz ze sumienie się nie może ten tego??....ha! może może
- z kim ja pracuje? <pomyślał Ksi i poszedł w stronę wyjścia>Zostań tu i zachlej się jak chcesz
- jak to z kim??
- ja idę gdzieś w pieruny
- ze sumieniem odpowiedziało sumienie- idz idz
ja tu zostane i pomysle co Ci wypominac….hmm a juz wiem
- a o tu masz Huberta <wskazuje na chłopca próbującego wstać z ziemi>
- no idziemy! niech leży, niech lezy.. smierdzi jak diabli no juz ide Ci wypominac
- ble? czyli będziesz mnie z nowu od tyłu brał?
- hmm u Ciebie nie ma roznicy… chociaz...
- ejjj ja z przodu nie mam dziury…
- a nos?? aa to nie to..
<Ksi wyszedł z baru zatrzaskując drzwi, sumienie wyciagnelo notatnik…> - może sumienei zostałoz tyłu? <powiedział z radością>
<…i zapisalo: "trzasnal drzwiami" po czym wyszlo i mowi:> trzasnales drzwiami! przestraszyles biednych pijakow!...
- Co by tu zrobić? <myśli Ksi>
- nie zal Ci ludzi! a masz! <sumienie go gryzie>
- <usłyszawszy głos sumienia warknął> a ten co? jeszcze mi obciach zrobi...
ZAMKNIJ SIĘ BARANI ŁBIE!!!! i nie gryź mnie to boli...
- o.. sory nie chcialem tutaj…
-…chociaż z drugiej strony <rozkoszuje się bólem> mmmmm <zamyka oczy>
<sumienie wyciaga notatnik i pisze: obrazil sumienie i nie chcial miec dobrze"> ej a ten pies to co tu Ci liz...wara mi stad kundlu! teraz ja go gryzc mam a nie TY!
- <podjeżdza palcami do najbardziej intymnego miejsca...>
- do ucha?? <pyta ironicznie sumienie>
- <zaczyna szukać swojego interesu....> ejjjj gdzie on? - pies odgryzl <powiedziało spokojnie sumienie>
- gdzie moja proteza???!!!
- diabli wiedza
- co?... <rozgląda się nerwowo>
- nie chciales sluchac sumienia…
- …. pies? jaki pies?
-…to teraz bedziesz cierpiał…no nie słuchałeś i ot tak wyszlo wzial pies kielbache i zwial
- <łapie się za głowe> co ja teraz powiem Lucy?? naszej kozie....ona była taka szczęśliwa
- hmm powiesz... powiesz...powiesz... Lucy sumienie masz?? jak tak to zrob mi to co tyrzeba
- koza kochała mnie bardziej niż żona albo była tak ślepa i głucha i nieczuła jak ją tegowałem, znaczy yyy uczyłem alfabetu…Ehh koniec czulenia się and sobą trzeba działać!
- najlepiej to zostan aktorem ,<powiedziało sumienie znudzonym głosem> w filmach bedziesz mial kawe po filmie gratis a w filmie tylko zaliczanie i zmiana poscieli… moglbys mnie podrzucic do domu, bo moja sumienka na mnie czeka … suemienka to sumienie Twojej zony…
<Ksi włożył ręcę do kieszeni... paczka gumek, pluszowy miś, książka, nóż, mydło, wazelina>
- aa gumki mi oddaj nie przydadza Ci sie juz
<wylicza dalej: biała chusteczka, która kiedyś była czarna..., kostka rubika (tak tak tego co śpiewa),flet, kilof, sprężynka, kij od miotły
- a zony tam nie masz?? <spytało zdumione sumienie>
- mmm kij się przyda <wyciągnął kij od miotły z kieszeni poczym postukał go kłykciami>
Nie.. zona mnie zdradza a ja udaje ze o tym nie wiem…
- oo z kim??...udajesz??
- nie wiem, mniejsza z tym
- glupi!!
- jakby wiedziała ze wiem, to by się nawrocila i do mnie wrocila a tego nei chce
<sumienei pije winsko> aa rozumiem <czkawka> <łyczek wina>
- co to ja miałem zrobić? <pyta cicho>
- …w krzaki...<stwierdziło sumienie pijanym głosem>
- Chyba pójde się napić... aaa żona mnei zdradza... nikt mnie nei słucha.... koza nie kocha... przyjaciel uciekł...sumienei to alkoholik… WIem! <krzyknąl rozradowany>
- nie jestem alkoholikiem <czkawka> pije bo mam czkawkei pije zeby przeszla
- Zrobie to co chciałemz robić już dawno! <ściągnął kurtke i pobiegł do knjapy>
<sumienei za nim>
<wpadł do środka i pośliznął sie na wymiocinach Huberta> Ej druhu patrz gdzie rzygasz!!
<sumienie przelecialo nadnim>
- Spierdalaj fajfusie bez fajfusa <syknął Hubert> <nie zwazajac na obelge wziął zza lady sznurek i chciał pobiec nad most> Haasa!!!!... <krzyknął> <barman sie zdenerowal>
…Nareszcie mi się uda! <barman lapie ucirkiniera>- nie tak szybko! a kto zaplaci? za przyjaciela <pokazuje na Huberta> - Sumienie <warknął> - dawaj forse! <sumienie sie chowa> - to nie mój przyjaciel, ja go sprzedalem ze butelke po mleku! <barman bierze skalpel> - spadaj buraku, musze się iść powiesić!... ejjj cchesz się golić? - moj sznurek idioto! dawaj moj sznurek zone na nim hustam!! na czym tesciowa bedzie dyndac nie wiesz??
lazjo dawaj … sumienia nie masz
- nie mam <rzekł Ksi> uciekło i bardzo dobrze <dodał pod nosem>
- aaa ja tez mam sumienie… plci żeńskiej i tez go nie ma hmm podejrzane...
- no co ty? jak ty z tym żyjesz?... hmm pewnie zmieniło płeć
- no bo ja obojniak jestem… hmm a gdzie nasze sumienia hmm niech zgadne na gorze jest wolny pokoj hmm pewnie był bo teraz tam...się wymieniaja ale zeby sumienia ze soba..
- informacjami <wpadł w słowo barmanowi> - mhm dobra oddawaj sznurek
- chwila! powiesze się i oddam! słowo honoru!
- jasne, najpierw znajdz kogos kto Cie pohusta, tak to nie ma sensu sie wieszac…
- dzięki że się zgadzasz <pocałował barmana w policzek>
- …albo ktos Ciebie husta
<mmm ale on ma seksowny zarost> …albo sie nie powiesisz!! taka zasada… to mojej zony..zostalo z nocy
- Wiatr dziś duży... otworze parasolkę i mnie zawieje
- a co bedzie z Twoim sumieniem??
- a rybka mnie to niech sie troche popieśći z twoim o własnie, może ty mnie pobujasz?
- w sumie niesmialy jestem...
- będziesz mógł wziąśc swój sznurek
- ale.. ale jesli tak bardzo chcesz to dlaczego niedawno juz nikogo nie hustalem
-oj tam nie przejmuj się, jak masz na imię <rzekł z nadzieją że barman odłoży wreszcie skalpel>
-hmm nie pamietam... <barmam przyłożył skalpel do szyi myśląc, i podcial sobie tetnice>
<krew tryska> o diabli, cozem zrobil??
- spokojnie, przejdzie ci <bierze widelec i wbija barmanowi w oko>
- aa to za co?? zaraz padne
- To żebyś nie czuł jak krew z ciebie uchodzi
- slabo mi…odejdz, poplamie Ci koszule
- weż stoperan!!!! <odchodzi od barmana>
- kiedy mam tylko Ketoprom od Basi <barman pada na ziemie>
- a to trudno <rzekł z ponurym humorem Ksi>
<barman podnosi glowe i mowi> jeszcze zyje mozesz isc na gore i zawolac moje sumienie??
- Ale tu czerwono<pomyslal Ksi>
- prosze..
- doobra
- szybko!!
- trzymaj się <rzucił mimochodem Ksi> <pobiegł na góre> ktore drzwi?? zawołał głośno?
<zdenerowowany zaczął biegać od drzwi do drzwi>
- ee nie wiem hmm nr 4!!a nie nr 5!!
<wszystkei ciągnął do siebie, wszystkei pozamykane>
- aa nie tez nie hmm to moze... 7?? nr 5! <uslyszał z dołu> 7?
- szukaj!! zaraz zdechne
- A od której strony mam liczyć?? bo nie podpisane? <krzyknął>
- hmm od prawej...a znasz kierunki??
- Co by zrobił holmes?... Jasne ze znam!
- hmm pomyślałby ktora to prawa!!
- Prawa to ta od serca!
- no to lec!!
- ej ale ja mam 2 serca...
- tioo wez srednia
- trudno trzbea zaryzykować…średnią tak? <wyciągnąl zeszyt do matematyki i zacząl szukać
- masz srednia??
<wywar z pędzi stolca...., jak zbudować bombe... 666 potraw na Boże Narodzenie...>
Szukam! <żachnął się> Mam!!!!!
- oo!! i jak??
<w głowie usłyszał ŁIII ARR DE CZEMPIONS.....> Trzeba sumę liczb podzielic przez współczynnik… <baram uslyszal w glowie"a kiedy przyjdziena Ciebie czas"
…który wynosi tyle ile jest tych liczb… hmmm skoro mamy 7 drzwi hmm mamy 15 numerow i dwa serca…15/2 to 7,5 <obliczył pisząc węglem na ścianie> hmm prawie jak w Harrym poterze i tym peronie!<krzyknął uradowany jak osoba, która właśnie wydusiła gówno do kibla> to musi być podobnie! zaraz wracam! <pobiegł do piwnicy i zaczął szukać> <znalazł stary wózek z warzywnika, klatkę z papugą,...książi.. różdżkę> Gotowy!
- ale stoisz przy 7 drzwiach… <Staną na wprost barierki między pokojem 7 a 8>
-LEt's go!!! <krzyknął erotycznie> <pchnął wózek, Hedwiga zaskrzeczała wydając ciche ledwie słyszalne brzeczenie> Ejjj to nie tak kwesia!! <mniejsza z tym> powiedział narrator
- szybko <wrzezczal barman> szybko!! bo dojdzie do zaplod...
<Ksi pedzil z calych sił, już dojeżdzał do bramki gdy nagle....>
<w radiu ułyszał swoją ulubioną piosnkę!>
- co ze znowu?? <warknal barman>
<zatrzymał wózek i zaczął śpiewać w raz z ulubioną woklaistką> Jatsu ca paripariwariwi dindan dom <barmam chcial zatańczyć…>
<szybko ściągnął z szyi swoj naszyjnik, magiczny pooor - premia do zreczności, oraz + 3 do erekcji i zacząl machać w rytm muzyki >
<…ale nie udalo sie podniesc z ziemi więc barman wystukiwal rytm >
<20 min pozniej> jastyupa ciriwiriwaidindan don <55 minut pozniej>
DON!
........pirwiriwdiridindandon
yhhhhh!!! <zaskrzeczał ochryple KSi musze ratować barmana! Już lecę!,
<odrzucił naszyjnik w kąt, po czym prędko czmychnął i uderzy barkiem w barieke.....>
<barman beknał>
<potężnyę echo bękniecia obudziło Ksiego>
- yhhhh nie ta barierka! <stwierdził z dezaprobatą>
rusz sie!! <barman wrzeszczal>
<załamany, że pociąg do hogwartu odjechał zaczął schodzić po schodach>
Ehh trudno, nie udało się...
<nagle jedne drzwi się otworzyły i wyleciały z niego dwa nagie sumienia>
- ooooo Szukałem was!, szybko barman umiera, musisz do niego wrócić Żanetko!
<barman wstaje wnerwiony>
Żanetko? <powiedziała sumienka barmana> coś ci się pojebało skrabie
- Ksi, udawalem!!
<uradowany Ksi podbiegł do bramna>
- Aleś mnie zrobił ty stary bencwale!
<barman pierną>
- hmm ja?? no co TY gdzie moje brat blizniak??
<Ksi poczuwszy paskudną woń padł na ziemię>
<Ostatkiem siły powiedział.....> paamiętaj o moim pluszowym misiu... on bardzo lubi jak się go masuje<wyciagnął z kiesznei pluszowego misia poczym umarł>
barman wział misia po czym zaczał go...





<napisy końcowe>….Wystąpili:

Sumienie Ksiego – Jawor
Ksi – KŚ Razz
Hubert - Hubert Razz
Barman – Jawor
Sumienie Barmana (Żanetka) - Jawor Razz

Specjalne podziękowania dla:
- Jawora, za to, że jest taki zajebisty,
- Lineale II za to że nauczyło klimatu:P

OL rajd reserwet, kopyrajt by KŚ i Jawor,

<W tle słychać wielkiego pora>

END


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Jaworrr


Większy tłuścioch
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 22:29, 09 Maj 2007    Temat postu:

Proponuję abyście czytali Smile jeśli się spodoba napiszemy coś jeszcze Smile być może w więcej osób Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasowe 3a Strona Główna -> Twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin